KONIEC EPOKI KOŁA CENTROWANEGO
Bardzo długo dojrzewaliśmy do tej przełomowej w działalności naszej pracowni kołodziejskiej decyzji: od stycznia 2022 roku nie będziemy podejmować się centrowania kół spoza naszej oferty (poza pewnymi nielicznymi wyjątkami, o których poniżej).
Trudne początki
Zaczynaliśmy od prowadzenia warsztatu rowerowego zajmującego się wszystkimi rodzajami rowerów. Użeraliśmy się z każdym gruzem, wymienialiśmy nawet osłony na łańcuch i montowaliśmy błotniki w „holendrach”. Pierwsze, co wykluczyliśmy z oferty, to serwisowanie rowerów miejskich. Następnie ograniczyliśmy się do budowy projektów według wizji i wytycznych naszych klientów i serwisowania rowerów sportowych. Równolegle szlifowaliśmy temat kół, który coraz bardziej stawał się tym, któremu chcieliśmy się w pełni poświęcić. Kilka lat temu mieliśmy tyle pracy z samymi kołami, że zdjęliśmy ze ścian wieszaki warsztatowe i zastąpiliśmy je centrownicami. Oczywiście na tamtym etapie przewijało się więcej kół, które tylko serwisowaliśmy, niż tych, które budowaliśmy od zera pod naszą marką. Ta proporcja z biegiem czasu się zmieniała.
Centrowanie tysiąca i niejednego koła
Dzięki temu, że naprawdę długo serwisowaliśmy koła mniej lub bardziej znanych producentów, mogliśmy poznać wady i zalety poszczególnych rozwiązań technicznych, a to miało ogromny wpływ na decyzje o kształcie naszej oferty. Przez naszą pracownię przewinęły się tysiące skrajnie różnych kół, nie wykluczając naprawdę ciężkich przypadków, i jesteśmy przekonani, że odrobiliśmy już swoją lekcję na tym polu. Wnioskujemy choćby po tym, że niejednokrotnie byliśmy polecani jako „ostatnia deska ratunku”.
Kołodziejskie cele i priorytety
Naszym priorytetem jest jednak rozwijanie własnej marki, a nie naprawianie cudzych błędów (do czego w większości przypadków sprowadza się serwisowanie kół). Bardzo często koła przyniesione „tylko na podcentrowanie” mają za krótkie lub pomieszane szprychy, odkształcone obręcze, skorodowane nyple, zużyte łożyska — wymieniać można długo. W takich przypadkach walka zajmowała nieraz kilka dni, po czym i tak okazywało się, że wszystkie szprychy trzeba wyciąć i całe koło zapleść od nowa. Ponieważ nie da się z góry przewidzieć takich sytuacji, staraliśmy się pozostać przy wstępnej wycenie, co z kolei nie miało żadnego uzasadnienia od strony ekonomicznej, a i tak zazwyczaj budziło zmartwienie zawodnika, który nie spodziewał się takich kosztów. Dobrze obrazuje to grafika, którą wrzucaliśmy już jakiś czas temu.
Nie rezygnujemy całkowicie z serwisu kół
Na naszą pomoc zawsze mogą liczyć użytkownicy kół przez nas zbudowanych. W takich przypadkach jesteśmy pewni co do długości szprych, precyzji składania i — w przypadku kół z naszej oferty — jakości komponentów, a w razie jakichkolwiek nieprawidłowości bierzemy za nie odpowiedzialność. Chętnie będziemy serwisować też Zippy – to jedyna marka, jaką znamy, której koła są złożone równie starannie, jak nasze. Tym, którzy nie są przekonani do kół z naszej oferty, możemy je szczerze polecić.
Usługi serwisowe w ograniczonym zakresie będziemy świadczyć od stycznia 2022 roku, cennik znajduje się TUTAJ. Przyjmowane przez nas będą tylko nowe obręcze i piasty do zbudowania kompletu oraz koła do przeplatania, w których dobieramy odpowiedni model szprych, uwzględniając przeznaczenie i wagę zawodnika . Takimi kołami oczywiście będziemy się również w przyszłości opiekować.